Przekazujemy 5% wartości zysku netto na wodę pitną dla potrzebujących na świecie! 💙

SMARTblog

Czy można usunąć traumatyczne wspomnienia?

Czy można usunąć traumatyczne wspomnienia?

Świat nie jest bezpiecznym miejscem. Nieobce są nam pojęcia takie jak strach, terror, czy trauma. Tworzenie wspomnień bazujących na strachu jest jednak normalne i pełni funkcję adaptującą. Niemniej czasami, pod postacią zaburzeń stresu pourazowego, może stanowić psychopatologię. O tym więcej w poniższym wpisie.

Zaburzenia lękowe częste

Zaburzenia lękowe są najbardziej rozpowszechnionymi zaburzeniami psychicznymi na świecie. Szacuje się, że dotyczące one w 35% kobiet i 25% mężczyzn. Z kolei zaburzenia stresu pourazowego (ang. PTSD) występują w przypadku ok. 10% kobiet i 5% mężczyzn.

Czym tak w ogóle jest zespół stresu pourazowego?

Zespół stresu pourazowego jest zaburzeniem psychicznym „zakotwiczonym” w traumatycznym wydarzeniu (wspomnieniu) takim jak np. pożar, klęska żywiołowa, rozbój, katastrofa lotnicza, tortury, porwanie, atak terrorystyczny, czy zagrażająca życiu diagnoza. Zaburzenie to objawia się poprzez przykre retrospekcje, czy koszmary, ale także może objawiać się drętwieniem, wycofaniem społecznym, unikaniem tzw. wyzwalaczy traumy, podwyższoną czujność, czy łatwym wystraszaniem się i podwyższoną czujnością na światło.

Skomplikowane zaburzenie

Zespół stresu pourazowego współwystępuje z innymi zaburzeniami takimi jak:

- myśli samobójcze / depresja,

- lęk uogólniony

- traumatyczny uraz głowy (ang. TBI)

- uzależnienia

Zaburzenie to, zarówno u ludzi, jak i zwierząt, można odnieść do warunkowania strachu opisanego przez Pawłowa, czyli: bodziec -> szok -> strach. Czyli przykładowo takim popularnym wyzwalaczem traumy wśród ofiar zamachów terrorystycznych, czy żołnierzy może być eksplozja. Z tematem tym związane jest również tzw. wygasanie traumy (nowe uczenie się), gdyż doświadczanie traumy w bezpiecznym miejscu redukuje lęk. Niestety jednak czas, stres i kontekst powodują, że lęk może nawrócić.

Obecnie leczenie zespołu stresu pourazowego dokonuje się poprzez terapię kognitywno-behawioralną (ang. CBT) i/lub leki, czy terapię przedłużonej ekspozycji (ang. PE therapy) jako formę CBT. Terapia ta jest związana właśnie z regularnym eksponowaniem pacjenta na traumatyczny bodziec przy jednoczesnych częstych ćwiczeniach relaksacyjnych, czego celem jest zredukowanie lęku. Jednak ta redukcja nie oznacza jego całkowitej eliminacji, a więc nawroty zdarzają się. Tym samym, w mózgu pacjenta, wspomnienie strachu i jego wygasania rywalizują wzajemnie.

Zakłada się, że traumatyczne wspomnienia tworzą się w ciele migdałowatym. Jego wygasanie natomiast zachodzi poprzez pewnego rodzaju hamowanie wspomnień strachu przez korę przedczołową. Z kolei hipokamp lokuje wspomnienia w pewnym kontekście i powoduje nawroty. To nasuwa tytułowe pytanie – czy możemy usunąć traumatyczne wspomnienia?

Temat ten był już wszakże poruszany w filmach science fiction takich jak: „Faceci w czerni” (1997), czy „Zakochany bez pamięci (2004)”. Tym samym idea kasowania wspomnień wędruje z science fiction do praktyki klinicznej. Teraz bowiem rozumiemy na tyle neurobiologię formowania myśli, że możemy już o tym myśleć.

Warto przy tym również zauważyć, że można wysnuć już pewne wnioski dotyczące wspomnień na podstawie wcześniejszych badań. Przykładowo po terapii elektrowstrząsami przy reaktywacji traumatycznych wspomnień, badani nie pamiętali go już tak bardzo. Inne skuteczne badanie było prowadzone przez Tony Galo Group z Bostonu, które selektywnie celowało we wspomnienia w mózgu. Odkryto jednak, że te podejścia przy okazji swojej efektywności, powodują również utratę neuronów, a więc nie będą stosowane w praktyce klinicznej. Jednak aktualnie rozwijane są również nowe metody „modyfikowania” wspomnień, które wykazują mniejszą inwazyjność. Zatem w dalszej perspektywie wszystko wskazuje na to, że kasowanie myśli u ludzi będzie techniczne możliwe.

Budzi się jednak tutaj pytanie o etyczność tego typu zabiegów w przyszłości. Przykładowo co by było z cwylizacją i jej kulturą, gdybyśmy nie rozpamiętywali tak przeszłości, np. Holokaustu? Jeśli więc nawet będzie możliwość usuwania wspomnień w przyszłości, niezbędne będzie z pewnością powzięcie dużych środków ostrożności choćby przy kwalifikacji do tego typu zabiegów.

Podsumowując: terapia poprzez ekspozycję na traumatyczny bodziec nie usuwa wspomnień (występują nawroty); wydobywanie, czy reaktywacja wspomnień jest podatna na zakłócenia; obecne narzędzia umożliwiają selektywne celowanie i manipulację tzw. engramami (neuronalna reprezentacja pamięci); Przełożenie tego na praktykę kliniczną musi odbywać się z ostrożnością i zastrzeżeniami z tyłu głowy.

Komentarze
Brak komentarzy
Dodaj komentarz